niedziela, 21 września 2014

Violetta 3



                                            [Violetta 3] Capitulo 5



Mieliśmy okazję obejrzeć piaty odcinek trzeciego Violetty. Violetta i Ludmiła przeżyły pierwsze spotkanie razem  z rodzicami, Gregorio odchodzi ze Studia, razem z nimi chce opuścić szkołę i Diego. Chcecie wiedzieć co się wydarzyło ? Zapraszam zainteresowanych do rozwinięcia postu, gdzie macie filmiki z całym odcinkiem oraz streszczenie i omówienie wszystkich scen, zobaczcie sami :)





Odcinek 



Pod filmikiem znajduje się szczegółowe opracowanie scen. Miłego czytania i oglądania.



                       



German pyta się, czy Violetta powiedziała, że chce rozdzielić "swojego tatę i twoja mamę". Ludmiła zaprzecza, Viola potwierdza, ale dodaje, że muszą o tym porozmawiać. Violetta mówi, co myśli razem Ludmiłą, ta zaprzecza i próbuje zwalić wszystko na Vilu.  German chce, żeby się uspokoiły, one jednak nie potrafią tego zrobić, każda z nich stawia inną wersję. German mówi, że rozumie, że ta sytuacja jest trudna dla nich wszystkich, ale nie bardzo rozumie, co się dzieje. Violetta mówi, że dla niej najważniejsze jest właśnie szczęście i niczego więcej nie chce. Luśka wtrąca się że ona również jest szczęśliwa, kiedy mama jest szczęśliwa. Potem dodaje coś o tym, że jest "gwiazdą". German dopowiada, że słyszał coś o Priscilli, dziewczyny zaprzeczają, Lu twierdzi, że usłyszał coś wyrwanego z kontekstu, on mówi, że im wierzy i mówi, że dzisiaj jej mama jest zaproszona z nią na wieczór.



Marco rozmawia z Diego, ich rozmowa schodzi na temat spektaklu, Diego mówi, że zboczyli na inny temat, wraca do rozmowy o Francesce, uważa, że Marco nie powinien mieć przed nią sekretów. Marco jest zdenerwowany.

Marco: Ale to jest moja dziewczyna, Diego
Diego: Francesca, kiedy miała opuścić Studio i wrócić do Włoch , powiedziała ci, a ty ją wspierałeś, prawda ? prawda ? [Marco kiwa głową] Dlatego ty powinieneś zrobić to samo.
Marco mówi, że to było przede wszystkim i nie sądzi, by Francesca miała teraz wszystko rzucić by mu towarzyszyć/wspierać go.


Gregorio przeprasza Antonio, bo ten miał dowiedzieć się o jego odejściu w inny sposób, dopiero kiedy dokończy cały projekt nie teraz. Gregorio  dopowiada, że projekt dotyczy pracy z profesjonalistami. Antonio mówi, że to będzie wiele  kosztować  Studio odejście takiego nauczyciela to wielka strata], ale cieszy się, że chce on spełniać swoje marzenia, a to jest najważniejsze. Antonio dopowiada, że Gregorio zawsze będzie miał swoje miejsce w Studio i gdyby cokolwiek się nie powiodło, może wrócić. On dziękuje i go przytula.

Diego wchodzi z Marco do Studia. Diego mówi, że przyjaciel powinien zrobić wszystko, by do niej wrócić [do Fran], ten go ucisza, nie chce by ktokolwiek to usłyszał. Marco mówi, że przecież całe życie ma tutaj. Diego mówi, że myśli, że powinien powiedzieć jej prawdę, bo jeśli on i ona mają być to jest warunek. Przerywa im Leon.

Chce porozmawiać  o zespole. Diego mówi, że nie może. Leon upiera się, że to ważne, sam wie, jaka jest sytuacja. Nagle zjawia się Alex  [Clement]

Alex/Clement: Wybaczcie, szukam biura Dyrektora, jestem tu nowy...

Chłopcy generalnie ignorują go i wracają do rozmowy. Diego mówi, że Leon musi go zrozumieć, zależy mu na zespole, ale odchodzi razem ze swoim ojcem.


Do Leona podchodzi Alex i zarzuca komentarzem dotyczącym wyjazdu Diego.

Leon: Przeprasza ty jesteś ?
Alex/Clement:  Cześć,  jestem Alex
Leon: Leon. Jedno pytanie . Czy ty słyszałeś o moim zespole ?
Alex/Clement: Nie
Leon: Właśnie

Potem mówi mu, że jeśli chce być w zespole i chce coś osiągnąć trzeba być kreatywnym i komunikatywnym.

Leon: [...] to jest rada. Miło poznać Alex
Alex/Clement: Mi też miło poznać

Ramallo podchodzi do Olgity.

Ramallo: Olga, ty płaczesz
Olga: Tak
Ramallo: Co się stało, że płaczesz
Olga: Nie mogę dalej tak żyć Ramallo ?
Ramallo dopytuje się o co chodzi, ona twierdzi, że wszystko jest taj skomplikowane. Olga mówi, że chodzi o to, że między nimi nie jest ani dobrze ani źle,Ramallo mówi jej, że to wcale nieprawda, potem dochodzi do małej sprzeczki, potem przychodzi German.

Olga: Potrzebuje pan czegoś ?
German: Tak, potrzebuj. Ten wieczór będzie bardzo wyjątkowy, przychodzi Ludmił i jej mam Priscilla, będą tez ja i Violetta, czyli razem czwórka.
Olgita wypytuje o kobietę, Ramallo dopowiada, że bardzo dobrze jest między nią a Germanem. Olga pyta czy są parą, on zaprzecza, mówi, że to jest jeszcze tak "duże".

Diego podchodzi do ojca w korytarzu. Gregorio mówi mu  o pozytywnej reakcji Antonio. Diego cieszy się ze szczęścia ojca, mówi, że on też opuszcza Studio, Gregorio mu zabrania, mówi, że przecież jest jeszcze ich projekt, wiązał z tym miejscem wiele marzeń, nie może podjąć decyzji tak pochopnie. Diego powtarza słowa, które podsłuchuje Leon.

Diego: Ja odchodzę ze Studio
Leon: Co ? Odchodzisz ? A co z zespołem ?

Violetta zwierza się Francesce, mówi co ją trapi, porusza temat Ludmiły, Priscilli i jej taty. Nie podoba jej się ta sytuacja, Fran nie wygląda na bardzo przejętą, Violetta wie, że to przez Marco.

Francesca: Przecież zerwałam z Marco, nie, nie zerwaliśmy, zwolniliśmy tempo
Violetta: Tak
Francesca: To jaka powinnam być według Ciebie ?
Violetta: Normalna, a zachowujesz się dziwnie
Francesca: Nie o to chodzi, ale zachowujesz się dziwnie, jesteś nerwowa i gwałtowna w różnych sprawach
Violetta: E ? Ja nerwowa ? Nie. Po prostu chce wiedzieć co jest, nie chcesz powiedzieć nic, nie wiem, co się ostatnio z tobą dzieje, a poza tym w ogóle mnie nie słuchałaś
Francesca: Co ? Właśnie, że doskonale cie słuchałam, ach
Violetta: Nie
Francesca: Tak
Violetta: Nie
Francesca: Mówiłaś o Germanie, Priscilli, Ludmile, ha


Ramallo pomaga Oldze przygotować wszystko na wieczór, ale Olga co chwila go poprawia. Rozmawiają o Germanie i Priscilli, dzwoni dzwonek. Właśnie przyszli zapowiedziani goście - Ludmiła i jej mama.

Ramallo: Dobry wieczór, proszę wejść. Priscilla, jak ładnie
Priscilla: Dziękuję. Tak samo jak w dom
Ramallo poszedł zawołać Germana. Ludmile nie podoba się ta sytuacja, jej matka zamiast na to, co mówi, zwraca jej uwagę na to bolerko, które założyła, pyta się, czy pożyczyła je od Naty, ona zaprzecza, mówi, że nie nosi takiej garderoby, jak Natalia i że teraz nie to jest ważne.

German wita obie kobiety w domu, Priscilla od razu komplementuje Violę, jak ładnie wygląda. German mówi, że Priscilla i Ludmiła również pięknie wyglądają. Zaprasza je dalej, Francesca żegna się z Violą i mówi, że zapowiada się jej długi wieczór.

Priscilla: Macie tak piękny i ciepły dom
German: Ciesze się, że ci się podoba
Priscilla: Bardzo nam się podoba, prawda Lu ? [Luśka sztucznie się uśmiecha]

Siadają na kanapie.

Violetta: Ludmiła, jeśli nie smakuje ci tort, mogę zaproponować coś innego, powiem Oldze, że...
Priscilla: Ludmiła go uwielbia, uwielbia też słodkie
Ludmiła: Tak, ale mam dość słodkiego [dość głośno stuka talerzykiem]

Potem Priscilla zwraca się do niej, że ma uważać i używać zdrobnienia imienia Violetty, nazywa ją "Vilu" na co Ludmiła jest zła i zdziwiona. Dlatego Priscilla proponuje, żeby dziewczyny zaśpiewały coś dla nich przy pianinie.

Ludmiła zaczyna pierwsza, wykonuje kawałek piosenki "Alcemos Las Estrellas". Priscilla przysłuchuje się, czy jej głos brzmi czysto, Ludmiła cały czas się jej przygląda, czuje na sobie presję i chce wypaść jak najlepiej przed matką. W pewnym momencie matka jej przerywa i każe powtórzyć słowo w innej intonacji. Luśka, mówi, że nie bo to jej ton. Mówi, że teraz kolej Vilu, German proponuje by zagrały coś razem. Słychać pierwsze dźwięki "Sie Es Por Amor", Ludmiła chce, by matka widziała, że to ona jest lepsza.

Priscilla: Ona ma piękny głos, bardzo mi się podoba [mówi o Violetcie]


Ludmiła słyszy to i już nie wytrzymuje, zamyka pianino.

Ludmiła: Wyjątkowy wieczór mówiłaś ? Mamo, Violetta jest okropna, dom jest okropny wszystko jest okropne. Nic nie jest wyjątkowe.
Priscilla: Powiedz mi, co się dzieje.
Ludmiła: Wiesz co ? Jestem zmęczona tym wszystkim, ja lepiej wyjdę.
Priscilla: Ludmiła, Ludmiłą proszę cię... [Do Germana] Aj, przepraszam
German: Nie, nic się nie stało. Idź, idź za nią.


Wychodząc spotyka w drzwiach Leona.

Jade rozmawia z Matiasem, kłóci się z nim, przychodzi Parodi. Wszystko kręci się wokół tematu Germana, przy Parodi zawsze ten temat ucicha, chce, żeby Jade poszła do lekarza/psychologa. Leon przeprasza, że jest tak późno. German ma nadzieję, że to ważne, skoro przyszedł o takiej porze. eon potwierdza, że to ważne. Violetta zwraca uwagę tacie, mówi Leonowi, żeby szedł już na górę. Violetta mówi, żeby nie denerwował się z powodu Ludmiły i jej matki. Violetta dołącza do Leona.

Violetta: Hej, co się dzieje, że jesteś taki nerwowy ?
Leon: U-mix podjął decyzję, że zespół nie może istnieć, dlaczego ? Po prostu. Chyba, że będzie inny zespół
Violetta: Inny zespół ?
Leon: Śmieszne, nie ? A, żeby tego było mało, Diego odchodzi ze Studio
Violetta: Jak to Diego odchodzi ze Studio ?
Leon: Tak, ma jakiś projekt ze swoim tatą, nie wiem... to dobrze, ma swoją drogę, swoje plany, powinienem mieć podobnie, ale nie. Opuszczę studio, motocross, z zespołem będzie to samo...
Violetta: Poczekaj, poczekaj... uspokój się

Viola próbuje go uspokoić, radzi mu, żeby porozmawiać z Diego i chłopakami.

Violetta: Nie jesteś w tym sam, jestem z tobą
Leon: Tak, mam Ciebie
Violetta: Ej,wszystko będzie dobrze... [przytula go]



Wchodzi German.
German: Y.. cześć, przepraszam, yy.. tak, macie, chcesz spróbować tortu ?
Leon: Dziękuje German, ja właśnie wychodzę
German: Tak ?
Leon: Tak 
Leon mówi, że musi juz iść,  żegna się z Viola przytulasem, wychodząc podaję ręke Germanowi i wychodzi. Viola dobrze wie, czemu przyszedł. German zaznacza, że to nie jego wina, że wyszedł. Violetta proponuje, aby razem zdjędli ciasto. Zaczyna sie temat Ludmiły i Priscilli.

Priscilla: Tak to utrudniasz, jesteś szczęśliwa prze to
Ludmiła: Nie, to nie przez to, nie widzisz co się dzieje, słodko, dobrze, mamom nie wiem co jest. Ty taka nie jesteś
Priscilla: Aa, jesteś zazdrosna. Moja dziewczynka jest zazdrosna. Nie masz ośmiu lat, Ludmiła, proszę cie
Ludmiła: Nie, nie mam ośmiu lat i tak samo nie jestem zazdrosna
Priscilla: Tak, jesteś zazdrosna, jesteś zazdrosna o Violettę
Cinie się temat Violetty, Priscilla mówi, że zrzuca na nią całą winę. Ludmiła jest wkurzona, nie  dopuszcza do siebie wiadomości, że mogłaby byc gorsza.

Ludmiła: Jestem o wiele lepsza od Violetty
Priscilla: Tak, jak świetnie. Kto jest, gwiazdą U-mix ? Kto jest, no? To Ludmiła ? To Ludmiła ? Nie. To Violetta.

Francesca siedzi na ławce i pracuje nad swoją piosenką, nagle przychodzi Diego i niezauważony straszy Fran dmuchając jej w ucho.

Francesca: Diego !
Diego: Nie chciałem cie taj wystraszyć

Mówi, że jeśli chce rozmawiać o Marco, to nie wie,  że nic z tego nie będzie [ z ich rozmowy]

Francesca: Twoje intencje są bardzo dobre, dziękuje, ale to jakby przerasta/przenika Marco
Diego: Wiesz , że ty zacząłeś temat Marco
Francesca: Dobrze, wiem....
Diego wspiera ją, mówi, że jeśli  są razem, powinni mówić sobie co czują, muszą być wobec siebie szczerzy. Francesca przyznaje mu rację. On dodaje, że przyszedł powiedzieć jej cos bardzo ważnego. Chciał jej to powiedzieć sam na sam, ale nagle zjawiają się wszyscy.


Diego: Korzystając z okazji, muszę powiedzieć coś bardzo ważnego
Maxi: Jakaś sprawa ?
Diego: Odchodzę ze Studio
Andres: Jak to ?
Francesca: E ?
Diego: Tak

Wracamy do rozmowy Priscilli z Ludmiłą.

Priscilla: Powiedzieć ci kim powinnaś być ? Mogłabyś zostać... modelką. Taak, o wiele lepiej niż z muzyką. Nie brakuje ci  niczego
Ludmiła: Czemu mi to robisz ?
Priscilla: Bo cię uwielbiam, bo cie kocham i to byłoby najlepsze dla ciebie. Bo widzę twój charakter, bo życie nie jest proste. I to ostatni raz, kiedy zachowujesz się źle przy Germanie i psujesz wieczór, słyszysz ? Nie zrobisz tak nigdy więcej, słyszysz ? Odpowiedz
Ludmiła: Tak
Priscilla: Tak, co ?
Ludmiła: Tak mamo
Priscilla: Dobrze, przytul mamę

Potem ona zagania ją do Studio, z tego wszystkiego Luśka myli strony, mama ją wraca i pokazuje, gdzie ma iść.

Jesteśmy w Studio, jest zebranie. Pablo mówi o u-mixie i tematach dotyczących ich własnego przedstawienia. Dodaje, że muszą znaleźć koncepcję show, muszą gdzieś jej poszukać. Ale gdzie. Na zewnątrz ? Nie, muszą go poszukać we wewnątrz siebie.

Naty: Ale życie Pablo
Pablo: Nikt nie powiedział, że będzie łatwo


Wchodzi spóźniona Ludmiłą. Pablo to zauważa, kiedy ona chce się wytłumaczyć, on jej przerywa. Profesor pyta się, jakie są ich marzenia, co do scenariusza. Violetta mój, że tak naprawdę, to, ci działo się na trasie, gdzie marzyli więcej. Fran mówi, że ma tak samo. Viola dodaje, że to co wszyscy ludzie, fani. Francesca mówi, że tysiące ludzi - to było niesamowite. Camila mówi, że to jest to - relacja między nimi i publicznością. Pablo mówi, że to jest świetne, ma to w sobie wartości. Fran dodaje, że koncepcją mógłby być wzrok artysty.

Olga zaczyna temat Priscilli, on się peszy, gdy ona o niej mówi. On ją chwyta ze słówka i porusza temat Ramallo.
Nauczyciele mówią, że mają jakąś wiadomość, niestety złą, dla uczniów. Robi się zamieszanie, Antonio wtrąca się mówiąc, że to jest coś zupełnie nowego i najlepiej jak powie to sam Gregorio. Gregorio mówi, że bardzo przywiązał się do Studio, jednak podjął decyzję, dodaje, że dziś jest jego ostatni dzień w Studio.

Milton: Spokojnie, dzieci, spokojnie. Na pewno przyjdziesz z wizytą, prawda
Gregorio: Tak
Maxi: Gregorio, odchodzisz, ale wrócisz
Gregorio: Tak, planuję wrócić i pobyć z wami kilka dni

Antonio prosi, aby nie byli źli, Gregorio odchodzi i rezygnuję, aby rozpocząć nowy, świetny projekt. Antonio jest szczęśliwy i oni też powinni, bo on jest wielkim artystą i powinni podziękować mu brawami.

Ludmiła jest zła prze tą całą sytuację z matką, Natalia chce jej pomóc, ale ta wypiera się i mówi ironicznie, że przecież jest Supernovą, wielką gwiazdą i czuje się świetnie. Violetta prosi Nati, czy mogłyby porozmawiać z Lu w cztery oczy. Violetta chce porozmawiać o ostatnim wieczorze. Violetta mówi, że jeśli ich rodzice chcą być razem, to dobrze, jeśli będą szczęśliwi. Ludmiła mój, że nie, jej mam jest pierwszą osobą, która powinna trzymać się z daleka od jej taty i Violetta szybko się przekona, że powinna jej zaufać. Violetta dziwi się, jak może tak mówić o własnej matce, ona mówi, że to właśnie dlatego, bo wie o wielu złych sprawach.

Przechodzimy do domu Castillów.

Ramallo: Tu są kwiaty dla mojej księżniczki
Olga: Nie mogę uwierzyć. Są piękne
Ramallo: Nie tak piękne, jak ty
Olga: To prawda [śmiech]

Potem chwile rozmawiają, Olga prosi go by chwycił ją za rękę, a drugą dłoń położył na sercu i wypowiedział słowa mówiące o ich miłości. Potem wpada German przerywający im w ważnej chwili, Ramallo aż ulżyło.

Uczniowie pokazują Pablo swój układ, który chcieliby wykorzystać w przedstawieniu. Pablo podoba się, jednak pyta co chcieliby tym przekazać, mówi, że musi być widoczna koncepcja w ich ruchach. Kiedy będą mieli coś więcej, zaczną konkretnie pracować na choreografią, teraz mogą być spokojni.



Violetta czepia Pablo i mówi, że tak patrzyła na resztę, wpadła jej do głowy myśl o robocie [ nawiązuje do tekstu piosenki "Supercreativa"], Pablo mówi, że taka inspiracja Michaelem Jacksonem. Mówi, że właśnie pisze nowy utwór.

Violetta mówi, że inspirowała się nimi kiedy tańczyli i pisała, on mówi, że to dobrze. Viole zauważa, że nie jest zbyt radosny, on tłumaczy, że to przez sprawę z Diego i zespołem. Obejmuje ją i wychodząc.

Francesca rozmawia z Camilą. Cami uważa, że Diego dziwnie się zachowuj, Fran jest zdziwiona, mówi, że po prostu jest dobrym przyjacielem Marco. Przychodzi Viola, pyta się, czy coś się stało. Camila wspomina o nowym uczniu, Alexie, który z nimi  śpiewał. Camila mówi coś, że  on ma ciężko, gdyż całą noc poświęca na pracę na rzecz rodziny, a dodatkowo musi płacić za Studio [tak naprawdę pochodzi z bogatej rodziny]. Nagle zjawia się Alex, wita się, dziewczyny częstują go jedzeniem i piciem, prosząc go, aby przyjął to od nich.



Leon znowu porusza temat zespołu przy chłopakach, rozmawiają też o decyzji Diego. Oni jakoś wielce się nie przejmują, najbardziej na tym wszystkim zależy Leonowi. Przychodzi Violetta, pyta co się dzieje, on tłumaczy, że spotykają go same przeciwności - Diego opuszcza Studio, u-mixie pozwala im istnieć, na dodatek nie może zrozumieć chłopaków. Uznał, że to też nie miejsce dla niego.

Leon: Ja też odchodzę ze Studio
Violetta: Leon co ty mówisz, jak odchodzisz ze Studio ?
Leon: Jeśli nie mogę robić tego co chcę, zrobię tak
Violetta: Nie, podjąłeś taka decyzję bo jesteś nerwowy
Violetta próbuje mu wytłumaczyć, że niech pomysli nad tym, chociażby też ze względu na nią, on rzuca coś na odchodne i wychodzi.

Diego i Gregorio odwiedzając "to miejsce", Diego jest zacghwycony, wie, że spełniają swoje marzenia. Uważa, że jest wspaniale, ojciec oprowadza go dalej.

Leon poszedł na tor, Violetta razem z nim. Próbuje go wesprzeć, że jutro będzie lepiej i niech nie denerwuje się tym, co przed chwilą mówił. On prosi, aby się uspokoiła.

Violetta: Uważaj, tak ?
Leon: Zawsze. Jetsem szczęśliwy, bo mam Ciebie na dobre i na złe
Violetta: Mogę Cię przytulić ? Kocham Cię
Leon: Kocham Cię


Priscilla i German znowu się spotykają, on wstaje by odebrać ważny telefon. Podchodzi do niej wściekła Jade, każe jej zostawić Germana.

Diego idzie za Francescą.

Diego: Francesca, poczekaj na mnie
Francesca: Oo... jestem wściekła

Nie ma ochoty na rozmowę, Diego nie ustępuje. Znowu dotyczy to tematu Marco. Diego zaznacza, że Marco jest jego najlepszym przyjacielem i chce, żeby porozmawiała z Marco, ona tego nie chce. Mówi, że powinna mu powiedzieć, co czuje.

Francesca: Nie mogę uwierzyć w to, co dzieje się z nim. Zachowuje się tak, jakby chciał, żebyśmy się rozstali. Nie zrobił nic
Marco: Mówisz serio ? Jest szansa, żebyśmy byli razem ?

Nagle widzimy Leona jadącego na torze, Violetta to obserwuje

Violetta: Leon ! Leon !
Pracownik: Wszystko dobrze ? Bądź spokojny. Nie podnoś się
Violetta: Lekarza, Lekarza ! Proszę...
Pracownik: Spokojnie, spokojnie...

                                            I tym kończy się odcinek ! :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy Za Odwiedzanie Naszego Bloga :)