sobota, 16 sierpnia 2014

Violetta 3

                                                                  [Violetta 3] Capitulo 2


W środę 30 lipca mieliśmy okazję zobaczyć drugi odcinek trzeciego sezonu  Violetty. Wiele się działo, było wiele scen Leonetty, przeżyliśmy urodziny Violetty. Chcecie wiedzieć  co się jeszcze działo ?
Zapraszam wszystkich zainteresowanych do rozwinięcia postu, gdzie macie filmiki z całym odcinkiem oraz streszczenia i omówienie wszystkich scen, zobaczcie sami :P






Odcinek

A tutaj dodałam cały odcinek trzeciego sezonu. Pod filmikiem znajduje się szczegółowe opracowanie scen, które mogliśmy zobaczyć w drugim odcinku serialu. Miłego oglądania i czytania. :)






Violetta i Leon nadal lecą balonem.

L: Chciałaś latać?
V: Oczywiście, że chciałam latać
L: To świetnie, bo spadło cumowanie i lecimy naprawdę
V: Co?!
L: Spokojnie

Francesca spanikowała, jej pomysłem było wykonanie telefonu do Leona i Violetty. Dziewczyna pomagająca w organizacji niespodzianki próbuje ją uspokoić. Przyjeżdża reszta ekipy. Fran szybko informuje ich o zamieszaniu i odlocie balonu. Ludmila zdecydowanie cieszy się z takiego obrotu akcji.

Fran: Oni polecieli jak...
Cami: Jak balony
Fran: Balony, tak
Lu: Ajj! W nieskończoność i jeszcze dalej!

Diego prawie nie może ze śmiechu, reszta jest poirytowana jej zachowaniem, dlatego zgrywa się i mówi, że to nie na poważnie.

V: Co teraz zrobimy, Leon?
L: Lecimy
V: Lecimy! Ptaki latają, kurczaki latają... kurczaki nie latają

Violetta coraz bardziej się denerwuje, boi się, że coś im się stanie. Leon próbuje jej wytłumaczyć zasady termodynamiki, a ta jednak ironicznie pyta on zna się na fizyce.

L: Hej, ufasz mi?
V: Oczywiście, że ci ufam
L: Dobrze, to zamknij oczy i pozwól mi sterować balonem
V: Dobrze

German jest oczarowany Priscillą, chce do niej podejść, ale nie może przedostać się przez tłum. Prze ten czas kobieta oddala się, German leci za nią. Ramallo próbuje go powstrzymać, ostatecznie Priscilla znika im z oczu.

Przyjaciele zastanawiają się, co maja zrobić. Co chwila zmieniają propozycję planu, jednak ostatecznie ustalają, że Fran,Diego i Marco będą szukać w jedną stronę, a reszta pojedzie busem w drugą.

Violetta nadal jest spanikowana, Leon próbuje jej wytłumaczyć, że s a kilka metrów nad ziemią i prosi ją, żeby nie dramatyzowała, ta jednak wścieka się, gdy Leon próbuje ja uspokoić.

Ludmila jest zła, że nie może tego czasu spędzić z Federico. razem z Naty chce się ewakuować jednak zatrzymuje ja Camila. przypomina, że muszą zająć się niespodzianką dla Violetty. Ludmila jednak wyśmiewa ją i chce odejść. Cami nie daje za wygraną tłumaczy Lu, że jeśli Leon i Violetta nie wrócą nie wystąpią i co wtedy? Wtedy Lu też nie wystąpi, to wystarczająco przekonywujący argument dla niej.

Marco,Diego i Fran wszczęli poszukiwania, Diego dostaje telefon, że mają mają skierować się na północ, problem w tym, że nie wiedzą, w którą to stronę. Gdy Fran i Diego zdecydowali się iść, Marco mówi, że pójdzie winny m kierunku.



Violetta i Leon lądują na łące, chłopak pomaga ukochanej wyjść z balonu, wynosząc ja na rękach Viola jest szczęśliwa, że im się udało, Leon mówi, że wystarczyło mu zaufać, a ona odpowiada, że przecież nie było momentu, żeby mu nie ufała. Violetta chciała już iść szukać przyjaciół, jednak Leon wytłumaczył jej sytuację i postanowili zostać sami i spędzić razem trochę czasu we dwójkę, zaczęli rozkładać kocyk.

V: Mogę prosić o przysługę
L: Tak mów
V: W następne urodziny... zabierz mnie do kina [śmiech,uśmieszki i przytulas <3]

Maxi cieszy się, bo udało mu się ponownie kupić prezent, to już trzecie podejście. Andres próbuje zagadać do organizatorki, mówi jej, że z gumy balonowej da się zrobić serce, próbuje tak zrobić. Dziewczyna przebija ją i zaczyna się śmiać.

Wracamy do Leonetty. Violetta i Leon leżą sobie na kocyku, ona zaczyna mówić, że nigdy nie była szczęśliwsza i przytula się do Leona. Nigdy nie marzyła o takiej trasie, potem dalej we dwójkę rozmawiają o marzeniach i szczęściu. Vilu mówi,że marzy jej się szczęśliwe życie i satysfakcja bycia u boku Leon przez całe życie. [i teraz najpiękniejszy moment odcinka].

L: Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie
V: Ja też nie


Przenosimy się do Studio, gdzie jedna z uczennic zadaje pytanie dotyczące formularza Miltonowi. Ten ukazuje swoją naturę - jest  niemiły i arogancki. Beto coś przyuważa i podchodzi pytając czy coś jest nie tak, ten zaprzecza tak samo jak uczennica.

Znowu wracamy do uroczej parki zakochanych. Leon mówi, że czas na kolejną niespodziankę. Violetta dziwi się, że chłopak coś jeszcze dla niej ma, jedyne co musi zrobić to zamknąć oczy.

L: Przybliż się trochę. Wszystkiego najlepszego kochanie

[To była przepiękna chwila, ale oczywiście] przerywa im nadjeżdżający bus. Oboje odsuwają się od siebie i podbiegają do nich, są szczęśliwi, że przyjaciele ich znaleźli [ mogli to zrobić 20 sekund później, no ale pomińmy ten szczegół :D] O ile mnie słuch nie mylił, Luśka mówi coś w stylu niewiele wam brakowało do pocałunku nie?  Nikt jednak nie odpowiada, Leon i Violetta zlewają jej słowa. Wszyscy są szczęśliwi, że ta dwójka się znalazła i tłumaczą, że mają jeszcze dla niej niespodziankę, ale trzeba poczekać na Marco,Diego i Fran.

Nagle widać Francesca i Diego próbują przedostać się przez jakieś chaszcze w lesie przy bagnie, trzymają się za rękę by nie spaść na dół. Przyjaciele próbują się do nich dodzwonić, jednak w lesie nie ma zasięgu. Fran próbuje go gdzieś złapać, Diego chce jej pomóc, ale ostatecznie telefon wlatuje na dół.

Znowu jesteśmy w Studio, słyszymy rozmowę Antonia z Gregorio. Profesor tłumaczy mu, że Studio jest po, żeby uczniowie mogli się rozwijać, Gregorio natomiast chciałby pracować z profesjonalistami.

Wracamy na plac, gdzie odbędzie się impreza dla Vilu. Przyjaciele zaczynają dawać jej prezenty. Camila podarowała jej różowy mikrofon. Marco zaniepokojony pyta się, czy ktoś widział lub dzwonił do Fran i Diego, nikt nic nie wie.

F: Diego wydaje mi się, że widziałam krokodyla...
D: Tak, a ja tygrysa [śmiech]




 Potem Diego zabiera coś z torebki Francesci i przywiązuje do drzewa, ta się nie zgadza, gdyż miał to być prezent dla Vilu. On jednak tłumaczy, że to na wypadek, gdyby znowu się kręcili się w kółko.

Rozmawiając dalej Fran napomina i dziwnym zachowaniu Marco, Diego próbuje jej wytłumaczyć, że nie tylko przy niej, ale mimo wszystko Marco ją bardzo kocha. kiedy ona się pyta czy aby na pewno tak jest, on przytakuje.

Ludmila próbuje złapać zasięg, wszyscy czekają na Fran i Diego, aby zacząć. Francesca słyszy ich głosy i razem z Diego biegną w tamtym kierunku i udaje im się dotrzeć na miejsce. Teraz czas na show, czyli niespodziankę dla Violi. Zaczyna się występ dla niej, w której wszyscy śpiewają " Hoy Somos Mas".




German próbuje dowiedzieć się więcej o tajemniczej kobiecie [Priscilli], jednak nikt nic nie wie. Do jego domu znowu zawitała Jade, German jest wyraźnie zaskoczony. Ona tłumaczy, że musi napić się wody, German idzie po nią do kuchni.

Andres znowu próbuje swoich sił i rozmawia organizatorką. Chce zdobyć jej numer, jednak okazuje się, że dziewczyna jest już zajęta, gdyż ma chłopaka.

Kiedy German jest w kuchni, do domu wchodzi również Matias. German niezbyt wie co ma zrobić, nie wie co się dzieje. Matias coś wymyśla i szybko ewakuuje stamtąd siebie i Jade.

Wracamy na plac, gdzie odbyły się urodziny Violi. Maxi ponownie przygotował prezent dla Naty, Andres mówi mu, że nie ma na co czekać i pcha go w stronę dziewczyny, ten upada. Natalia rzuca się na ziemię pytając czy wszystko z nim w porządku. Wtedy wszystko się wyjaśnia, Maxi wyjaśnia, że to jest [ a właściwie był, bo chyba znowu uległ zniszczeniu] prezent dla Naty, który załatwiał już trzeci raz. Ona jest wniebowzięta, że Maxi tak się dla niej stara i mówi, że prezent jest śliczny, a potem dochodzi do "pocałunku na odległość".

W domu Castllów Ramallo pyta się Germana, co tam oczarowało go w tej kobiecie [Priscilli], on odpowiada, że wszystko, jej uśmiech, jej głos, po prostu wszystko. Kiedy German odchodzi, Ramallo zauważa Olgitę w sukni ślubnej i mdleje.

W garderobie Marotii motywuje ekipę, mówi, że to ich ostatnie show. Ludmila rozmawia z Violettą [nie jestem pewna] napomina coś o jej urodzinach, a potem o show, w którym ją zastąpiła, jest zła. Violetta prosi ją, żeby się uspokoiła, przerywa im Marotii. Potem możemy zobaczyć urywki koncertów "En Vivo'", które zostały wplecione do serialu, a w tle leci piosenka "En Gira". Zakończyło się ostatnie show, wszyscy są podekscytowani, ogarnęła ich ta adrenalina ze sceny. Marotii przypomina im o jutrzejszym występie w programie. Ludmila przeprasza Viole za swoje zachowanie, ona mówi, że nic się nie stało i że Luśka na scenie była świetna.

V: Kochanie, to było najlepsze zakończenie moich urodzin 
L: Tak?

Zbliżają się do siebie, niewiele dzieli ich od pocałunku..... i nic z tego! Przerywa im Andres, którego dopadła euforia, mówi, że ich kocha i było wspaniale. Fran woła do siebie Marco i pyta co się dzieje, ten odpowiada, że prawda jest taka, że wszystko jest w porządku. Marco wyznaje jej, że ją kocha, ona mówi to samo, ale stwierdza, że co z tego, skoro nie spędzają ze sobą czasu. Mówi, że to przez koncerty, a te momenty są wyjątkowe w ich życiu, po czym przybijają piąteczkę i się przytulają [ co trzeba przyznać wyszło uroczo]


Olga próbuje dobudzić Ramallo, który zemdlał! Pyta co się dzieje, ten jest wystraszony, nie wie co się dzieje, a gdy sobie przypomina, udaje, że nic nie pamięta. Olga wszystko przeczuła.

Leon rozmawia przez telefon, okazuje się, że zakwalifikowali się z chłopakami na ten festiwal zespołów. Chłopaki podchodzą do dziewczyn, Leon pyta, co powiedział Marotii, z którym rozmawiał. Violetta oznajmia, że wystąpią w programie telewizyjnym. Leon odpowiada, że nie mogą, gdyż mają festiwal, pyta ją czemu ich nie zapytała. Violetta przeprasza go [ mówiąc "kochanie] i mówi, że myślała, że mają to wieczorem. Ludmila wtrąca się mówiąc, że ona tego nie chciała, ale Vilu tak gwałtownie zareagowała i się zgodziła. W obronie Violetta staje Camila i też przeprasza chłopaków. Violetta mówi, że porozmawia z Marottim o przełożeniu daty, jednak on wpada i z wielkim uśmiechem oznajmia, że wszystko już załatwił z producentem. Dziewczyna pyta, czy nie można przesunąć tego na wieczór, Marotti oznajmia, że to niemożliwe. Leon ironicznie mówi, że to genialnie, jest wkurzony, że nie wystąpią z zespołem i odchodzi.



Olga wypytuje Ramallo, czy naprawdę nic nie pamięta. On mówi, że nic, widział po prostu ciemność, próbuje ją zbyć i mówi, że musi wracać do pracy.

Jesteśmy ponownie w Studio. Gregorio jest zdenerwowany dodatkowo nie pasuje mu obecność nowego profesora w Studio. W pewnym momencie zamienili się z Beto okularami i aż krzyknęli na swój widok, wszystko podsłuchał Milton.

Jade znowu wkrada się do domu Castillów, Matias razem z nią. Kiedy słyszą Olgę, chowają się pod stół. Zaraz za nimi wchodzi Parodi.

Uczniowie oglądają studio, gdzie wezmą udział w programie. Marotii prosi o uwagę i wszystko wyjaśnia. Widzi, że chłopakom coś nie pasuje, pyta się o co chodzi, mówi, żeby zachowali się jak profesjonaliści, gdyż sami podjęli decyzję o występie. Ludmila mówi, że wie o co chodzi i powinni o tym wszystkim porozmawiać razem w ekipie, kieruje te słowa do Violi. Viola podchodzi do Leona, który jest na nią zły, rzuca tylko słowa "to nie jest miłość/ na tym nie polega miłość Violetta" i odchodzi, ona drepcze za nim.

German i Ramallo są w restauracji, w tym samym miejscu przebywa Priscilla. German jej nie zauważa, zamierza usiąść ze znajomą przy wolnym stoliku obok Germana, ale najpierw idzie do toalety.

Ludmila przechadza się po studio. Diego pyta się Marco, co się dzieje, on odpowiada, że nic. Diego mówi, że wie że o coś chodzi, Marco zaprzecza wszystkiemu. Luśka znajduje "centrum dowodzenia" studiem. Violetta wybiega za Leonem i prosi, żeby poczekał. Przeprasza go, ale ten zarzuca jej, że powinna tę decyzję z nim skonsultować [decyzję o wzięciu udziału w programie]. Lu podsłuchuję rozmowę Leonetty. Leon jest wkurzony, że jego zespół nie może wziąć udziału w festiwalu, co było dla niego ważne. Panna Ferrero specjalnie włącza mikrofon Violi, przez co słyszą ich wszyscy w Studio. Violetta nadal nie rozumie intencji Leona. Om mówi, że przez trasę i to wszystko nie ma dla niego czasu, ona odpowiada, że co chce przez to powiedzieć. Na koniec pyta, czy on chce z nią zerwać... wszyscy w pomieszczeniu są zaskoczeni, Leon robi dziwną minę.


Zapowiedź
Prowadząca show pyta czy coś jest nie tak, Ludmila wtrąca swoje trzy grosze, a reszta udaje, że żartowała i zaczynają się śmiać. Parodi chce się dowiedzieć, czemu Jade i Matias naprawdę poszli do domu Germana. Camila pyta się Fran, czy rozmawiał z Diego, ona potwierdza, Cami dopytuje się, czy są przyjaciółmi. Gregorio chowa dokumenty do szafki, Milton próbuje je zabrać. Marco zarzeka się, że jego relacje z Fran są świetne i Diego sam przecież to widział, Diego potwierdza, jednak widać, że nie do końca się zgadza. Dopowiada coś, a wszystko słyszy Francesca.. rozpłakała się. Kiedy Milton chce zabrać dokumenty, w odpowiednim momencie wraca się Gregorio. Pablo mówi o nowym projekcie, w którym wezmą udział uczniowie, gdzie trzeba wykazać się kreatywnością, będzie to miało związek z ich własnym show. A tutaj widzimy, że Leonetta się przytula, oznacza, że w następnym odcinku już zdążą się pogodzić :D



                                               Co myślicie? Podobał wam się odcinek ?
                                          Przydało wam się streszczenie ? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy Za Odwiedzanie Naszego Bloga :)